Nasza historia

Nasza historia choroby


Moje dolegliwości bólowe, patrząc z perspektywy czasu trwają już od około 3 lat. Po kilku latach wmawiania mi, że przyczyną dolegliwości od strony jamy brzusznej jest kamica nerkowa (na którą faktycznie kiedyś cierpiałem), uparłem się, że to jednak nie to i będę drążył temat dopóki nie znajdę... Zrobiłem szereg badań: urografia, usg jamy brzusznej, badania pod kątem przepukliny brzusznej i pachwinowej, szereg badań krwi (m.in. badania na boreliozę) i moczu i inne...
Odwiedziłem kilkunastu "specjalistów", a właściwie pseudo specjalistów, m.in.: pediatrów, urologów, gastrologów, chirurgów, ortopedów itp. itd., i nic... Jestem zupełnie zdrowy... Mam omamy, wymyślam problem...

W międzyczasie żona miała problemy z hormonem prolaktyny (który jest kluczowy w procesie owulacji i potencjalnego zajścia w ciążę), cierpiała na tzw. chorobę Hoshimoto (niedoczynność tarczycy) oraz zaczęła mieć częste alergie pokarmowe.

Zdecydowaliśmy z żoną, że udamy się do "szarlatanki", która wykonuje testy alergiczne metodą biorezonansu. Tak na prawdę miała przebadać się żona, ja poszedłem tylko dla towarzystwa. Dałem się jednak namówić na skrócone badanie i okazało się, że jestem uczulony na Candida Albicans.
Sceptycznie podszedłem do tej diagnozy, ale ponieważ żaden lekarz przez 3 lata nie był w stanie mi pomóc, postanowiłem to sprawdzić i prywatnie udałem się na badanie kału na obecność grzybów. Wynik był następujący: Candida Albicans - wzrost średnioobfity. Okazało się, że faktycznie cierpię na grzybicę układu pokarmowego.

Dziwne, bo robiąc mi dwukrotnie gastroskopię i kolonoskopię na przestrzeni roku, lekarz nie dostrzegł żadnych ognisk grzybicy, mimo stwierdzonego przewlekłego zapalenia błon śluzowych przełyku, żołądka, dwunastnicy i jelita...
Jak się okazało kilka lat później, objawy grzybicy widoczne były gołym okiem na wydrukach (wyraźne białe skupiska grzybów), co potwiedził na wizycie doktor Andrzej Janus. Niestety jego słowa potwierdzają się na każdym kroku: "Jak Pan może mieć grzybicę, skoro nie ma takiej jednostki chorobowej". Oczywiście była to złośliwość skierowana w kierunku lekarzy gastrologów, którzy nigdy nie dostrzegają grzybicy układu pokarmowego (pytanie tylko czy nie chcą czy nie potrafią, bo ich tego nie nauczono).

Rozpoczęliśmy poszukiwania internetowe... i natrafiliśmy na ślad fantastycznej książki pana Andrzeja Janusa pt. "Nie daj się grzybom Candida", którą niezwłocznie zakupiliśmy. Okazało się to strzałem w dziesiątkę. Przeczytaliśmy ją dwukrotnie, wdrażając jednocześnie zawarte tam rady do naszego życia.

Przede wszystkim zmieniliśmy sposób żywienia. Nie powiem, że było łatwo, gdyż dieta pana doktora jest bardzo restrykcyjna, ale postanowiliśmy, że damy radę... i daliśmy. Już po kilku dniach stosowania diety bezcukrowej zauważyłem ogromną poprawę i zmniejszenie dolegliwości bólowych. Pomimo konkretnych dowodów w postaci wyników badań kału i wymazu z gardła, lekarze gastrolodzy cały czas bagatelizowali problem.

Tylko jeden z nich postanowił, że należy to leczyć i zaordynował kurację Ketokonazolem, co było największym błędem. Tymczasem jak napisałem tutaj, leczenie powinno opierać się tylko na diecie i przyjmowaniu probiotyków i specyfików podnoszących odporność organizmu.

Na szczęście po 6 miesiącach poszukiwań trafiliśmy na lekarza z prawdziwego zdarzenia, z ogromną wiedzą i praktyką na temat leczenia Candida Albicans. Wprowadziliśmy drobne korekty do naszej diety oraz rozpoczęliśmy przyjmowanie większej liczby preparatów wzmacniających odporność.
Jak wspomniałem, najważniejsza jest konsekwencja w stosowaniu diety bezcukrowej - jest to kluczowe w procesie całej kuracji. Nie pomogą nam drogie suplementy, probiotyki i inne drogie specyfiki, jeśli nie będziemy stosować bardzo restrykcyjnej diety. Pamiętajmy, że jedząc słodycze pozbawimy się szansy na wyleczenie i zmarnujemy kilkumiesięczny wysiłek i pieniądze wydane na suplementy. Możemy oszukać członka rodziny, ale nie da się oszukać naszego organizmu!

Jeżeli masz pytania, napisz do nas!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz